NIecodzienne znalezisko w horynieckich lasach - aktualizacja (08.10)
09.09.2014 | NL | 7 komentarzy |
Na terenie Nadleśnictwa Lubaczów, w obrębie leśnictwa Dziewięcierz (gm. Horyniec-Zdrój) trwają intensywne prace związane z porządkowaniem lasu po klęskach oblodzenia, który wystąpiły w latach 2013 i 2014 roku. Podczas orki na jednej z odnawianych powierzchni, pług zaczepił o wystający z ziemi kawałek metalu. Okazało się, że to element kompletnego działa o całkowitej długości 4 m, które od czasów II Wojny Światowej spoczywało w ziemi.
Według najnowszych informacji pozyskanych przez portal horyniec.net armata ma w najbliższym czasie zostać eksponatem Muzeum Kresów w Lubaczowie.

Według rozeznania przeprowadzonego przez naszych pracowników, jest to najprawdopodobniej radzieckie działko lotnicze SzWAK kalibru 20 mm (Wielkokalibrowy lotniczy (karabin) Szpitalnego-Władimirowa) na francuskiej lawecie z 1937 r. – objaśnia Grzegorz Szafran, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Lubaczów.
Całość zachowała się w bardzo dobrym stanie z oryginalnymi drewnianymi elementami uchwytów i oponami, z których, co ciekawe, jedna jest produkcji francuskiej, druga radzieckiej. Jeżeli identyfikacja zostanie potwierdzona, będzie to nie lada gratka.
Skąd wziął się ten sprzęt w lubaczowskich lasach i jakie były jego wojenne dzieje, to interesująca zagadka dla historyków. Znalezisko zostało już przewiezione do Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie, gdzie przeprowadzone zostaną formalne czynności związane z przejęciem mienia na rzecz Skarbu Państwa i wskazaniem przeznaczenia. Eksponatem zainteresowane jest Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Źródło: Nadleśnictwo Lubaczów, informacje własne redakcji
Fot: Grzegorz Szafran
Znalezisko piękne zachowane w bardzo dobrym stanie i teraz pytanie czy ktoś się odważy odrestaurować i czy po odrestaurowaniu w niejasnych okolicznościach nie opuści ziemi horynieckiej?
Oby nie podzieliło losu działa z bunkra na Hrebciance, które obecnie podobno stoi gdzieś na tyłach Muzeum Wojska w Wa-wie.
Zakonserwować, zabezpieczyć i postawić jako eksponat w "Parku Zdrojowym"!
Wiedziałem o nim przewaliłem tony ziemi ale nie miałem farta by go znaleźć.Mam nadzieje ze trafi do naszego muzeum w Lubaczowie.
CYT>Oby nie podzieliło losu działa z bunkra na Hrebciance, które obecnie podobno stoi gdzieś na tyłach Muzeum Wojska w Wa-wie.
GDYBY TRAFILO PROSTO DO LUBACZOWSKIEGO MUZEUM TO BY NAPEWNO ZOSTALO W NIM ALE PO INTERWENCJI POLICJI NIE WIADOMO GDZIE TRAFI.CALKIEM MOZLIWE ZE DO WARSZAWKI MIMO ZE POWINNO ZOSTAC W NASZYM REGIONIE.tO JEST PAMIATKA PO NASZYCH WALKACH Z BANDAMI UPA.o TYM DZIALKU WIEDZIALEM JUZ DAWNO ALE STARY UPOWIEC NIE CHCIAL MI POWIEDZIEC DOKLADNIEJ GDZIE ONO JEST.CHOC NAWET MOWIL PRZY OBECNOSCI NASZEGO DYREKTORA MUZEUM W LOBACZOWIE.w TYM CZASIE W KTORYM JA SIE O TYM DOWIEDZIALEM ZE COS TAKIEGO JEST I NIE W OKOLICACH HRYNCA JAK PISZA W KOMETARZACH A W OKOLICACH WERCHRATY I TERAZ TO SIE POTWIERDZILO.ZYCZE POWODZEWNIA LUBACZOWSKIEMU MUZEUM BY U NICH ZOSTALO .BO TO NASZA REGIONALNA BARDZO CENNA PAMIATKA!!!!LAWETA DZIALKA TYPOWO POLSKIEGO WOJSKA A RESZTA WYKOMBINOWANA PRZEZ UPA .BY WALCZYC Z POLAKAMI.cALA PRAWDA O TYM ZNALEZISKU.DLA MNIE ZADNA TAJEMNICA TEGO !
Pierwsze słyszę że UPA "używała" ciężkiego sprzętu
A jaki to ciezki sprzet????
Dodaj komentarz